Mirador Mansion przy Nathan Road w sercu turystycznym Hong Kongu, to wielka noclegownia. Windy nie zatrzymują się na wszystkich piętrach. Trzeba zwracać uwagę na oznaczenia nad wejściem. Jedna winda zatrzymuje się na parzystych, inna na nieparzystych piętrach, a jeszcze inna tylko na niektórych, wybranych według jakiegoś klucza. Każde piętro ma postać kwadratu z pustym środkiem. Dla ułatwienia orientacji każde z nich podzielone jest na strefy od A do F. W całości więc adres jakiegoś hotelu może wyglądać tak: Nazwa hotelu, Mirador Mansion, 51 Nathan Road, 10/F, F2, czyli 10 piętro, a na nim strefa F2. Sprawę komplikuje fakt, że budynek ma wiele wejść i każde z nich prowadzi poprzez labirynt sklepików do różnych wind… Po zakwaterowaniu w hotelu wyruszasz na miasto, zjeżdżasz niby tą samą windą, ale nagle wychodzisz na jakąś małą, boczną uliczkę. Oczywiście bez problemu każdy pokaże Ci drogę do Nathan Road…
Bardzo lubię HK, to wyjście na nadbrzeżną promenadę z widokiem na wyspę Hong Kong zawsze robi na mnie wielkie, wręcz magiczne wrażenie, choć to jednak Bangkok skradł moje serce…