W autobusie, na trasie Mandalay – Bagan, usiadł obok mnie młody facet z ogoloną jak moja głową. Jak się szybko okazało był Rosjaninem. Wiózł ze sobą duży, bardzo stabilny statyw fotograficzny, co od razu przykuło moją uwagę. W czasie pięciogodzinnej podróży mieliśmy okazję trochę się poznać. Kiepsko mówił po...